Jako
pierwsi mechanizm działania tej metody opisali lekarze Ogino
i Knaus - stąd metoda Ogino-Knausa. Polega ona na powstrzymywaniu
się od współżycia w dni płodne, których termin ustala się na podstawie
średniej długości trwania cyklu kobiety.
Jeżeli
cykl trwa około 28 dni, to około 14 dnia (plus-minus 4 dni) następuje
jajeczkowanie. Dni 1 - 9 i 18 - 28 są z dużym prawdopodobieństwem
bezpłodne.
Dlaczego
1 - 9, a nie 1 - 13?
Dlatego, że plemniki zachowują zdolność do zapłodnienia
w narządach rozrodczych kobiety nawet przez 5 dni! A
zatem,
PAMIĘTAJCIE
O TYM, że stosunek nawet na 5 dni przed przewidywanym terminem
jajeczkowania może doprowadzić do zapłodnienia.
A
co z dniami 18 - 28?
Tu też jest pewien problem. A jeżeli termin jajeczkowania się
opóźni? Dlatego należy przyjąć, że dni 14-18 również są ryzykowne.
W
99 procentach bezpłodna faza cyklu przypada mniej więcej na dni
21 - 28. W tych dniach prawdopodobieństwo zapłodnienia jest znikome.
Jak
widzicie, w tej metodzie wszystko jest około.
To około zostało uwidocznione na schemacie różowym,
rozmytym kolorem. Gdyby nie to około - nie byłoby
na schemacie różowej plamy, a różowy prostokąt od - do.
Około może wynosić kilka godzin, ale równie dobrze
kilka dni. I na tym polega problem ze skutecznością
tej metody.
Dlatego
proponuję nazwać ją metodą nie Ogino, lecz Około-Knausa.
Jeżeli jednak jest umiejętnie stosowana, partnerzy gotowi są poddać
się koniecznym ograniczeniom współżycia, a kobieta ma bardzo regularne
cykle, to jest ona bardzo skuteczna i dla takich par godna polecenia.
W
dniach płodnych należy albo zrezygnować ze współżycia, albo stosować
inne metody, o ile nie istnieja przeciwwskazania natury medycznej,
estetycznej lub moralnej. Trudno cieszyć się seksem, jeżeli sprawy
z nim związane wywołują poczucie winy.
WARTO
RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, że podczas miesiączki, która zazwyczaj trwa 2
- 6 dni, kobieta również jest niepłodna i ryzyko ciąży jest znikome.
W rzadkich przypadkach pęcherzyk jajnikowy może uwolnić gotową do
zapłodnienia komórkę jajową już 5 dnia cyklu! Lecz ma to zazwyczaj
miejsce u kobiet o bardzo krótkich cyklach, trwających 14 -21 dni.
Wracając
do współżycia podczas miesiączki:
można współżyć bez ryzyka zapłodnienia, lecz należy uwzględnić następujące
czynniki.
1.
tylko nieliczne kobiety mają wiekszy niż zwykle popęd płciowy podczas
miesiączki. Zazwyczaj czują dyskomfort, zażenowanie i są osłabione,
między innymi z powodu utraty krwi w wyniku menstruacji. Jeżeli
dojdzie do współzycia, podniecenia spowoduje napływ krwi do narządów
płciowych i miesiączka się nasili. Efektem może być jeszcze wieksze
zmęczenie, wyczerpanie, a nawet krwotok. Dlatego jeśli decydujecie
się na współżycie w tej fazie cyklu, to tylko z tą świadomością,
ostrożnie i za wolą OBU stron.
2.
Jeśli partnerzy nie chorują na grzybice bądź infekcje bakteryjne
narządów płciowych a także RYGORYSTYCZNIE przestrzegają zasad higieny,
to ryzyko infekcji wskutek współżycia podczas miesiączki jest minimalne.
Należy jednak pamiętać, że złuszczanie się śluzówki macicy podczas
miesiączki otwiera wrota infekcji dla bakterii, grzybów i wirusów.
Dlatego podczas miesiączki ryzyko zarażenia się przez kobietę
chorobami przenoszonymi drogą płciową zwiększa się. Natomiast
jezeli partnerzy są zdrowi, dbają o swoją higienę i nie przeszkadza
im widok krwi menstruacyjnej, to zasadniczo nie istnieją inne niż
wyżej podane przeciwwskazania do współżycia podczas miesiączki.
Ważne, by obie strony akceptowały seks w tym czasie!
3.
Dawniej punkty (1) i (2) ujmowano krótko i dosadnie kobieta
podczas miesiączki jest nieczysta i dlatego nie należy z nią
w tym czasie współżyć, gdyż jej partner będzie nieczysty. Tego typu
wzmianki można znaleźć w Pięcioksiągu Starego Testamentu i wierzeniach
różnych narodów. Ja opisałem dokładnie, na czym ta nieczystość
polega.
|