Gamety - komórki rozrodcze organizmów wyższych,
do których człowiek sapiący (Homo sapiens) również się zalicza

Plemniczek, czyli bajka ucieszna o królu Zapładniaczu Pierwszym...

Rys. 3.
Ludzki plemnik; 1 - akrosom, 2 - główka, 3 - materiał genetyczny (DNA), 4 - mitochondrium, 5 - wstawka, 6 - wić.

Entliczek, pentliczek, malutki plemniczek... Malutki, bo liczy tylko kilka mikrometrów (1 mikrometr = 1/1000 milimetra) długości. Wyglądem przypomina kijankę i porusza się takim samym ruchem, jak ona, tylko trochę bardziej nieporadnym.

W jego główce znajduje się materiał genetyczny - kwas deoksyrybonukleinowy (DNA). DNA zawiera informację genetyczną o budowie wszystkich białek, jakie występują w organizmie. Organizm otrzymuje połowę DNA za pośrednictwem plemników ojca, a drugą połowę z komórki jajowej matki. Dlatego mówimy, że plemniki są haploidalne. Powstają w wyniku ciągłego procesu spermatogenezy, zachodzącego w jądrach mężczyzny, związanego z podziałem redukcyjnym (mejozą) - tu pozdrawiamy panią od biologii! Niech pani się tak nie wstydzi. Niech pani powie młodzieźy, jak to naprawdę jest! A młodzież niech przestanie na lekcjach biologii grać w „amebę” i zacznie uważnie słuchać. Bo później mówicie, że wam nikt nie mówił.

Centriola bierze udział w podziale zapłodnionej komórki jajowej. Mitochondrium, mieszczące się we wstawce, dostarcza plemnikowi energii niezbędnej do ruchu wici, dzięki któremu plemnik może poruszać się w narządach rozrodczych kobiety, aby dotrzeć do komórki jajowej.

Gdy plemniki znajdą się w tylnym odcinku pochwy, gdzie dostaje się podczas wytrysku (ejakulacji) nasienia (spermy), zazwyczaj bez trudu pokonują pozostałych kilka centymetrów, mknąc na randkę z komórką jajową. Aby doszło do zapłodnienia, musi być ich dużo - zazwyczaj kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów, bo zapłodnienie wymaga od nich zbiorowego wysiłku. To dlatego, że pokonanie tych kilku centymetrów najeżone jest wieloma niebezpieczeństwami, które czekają na plemniki. Większość z nich po drodze ginie, na przykład w walce z fagocytami i makrofagami, które stoją na straży czystości żeńskich narządów płciowych.

Tylko nieliczne plemniki (może kilkadziesiąt tysięcy) dociera do komórki jajowej, która po owulacji przemieszcza się jajowodem. Dotarłszy do jajeczka, plemniki znów podejmują zbiorowy wysiłek nadtrawienia ochronnych stref jajeczka: promienistej i przeźroczystej. Trawią ją za pomocą specjalnego enzymu - hialuronidazy, znajdującej się w akrosomie na szczycie główki. Wreszcie, na końcu, jeden z nich - ten najbardziej przedsiębiorczy - Primus inter pares - dostępuje zaszczytu nierozerwalnego połączenia sie z komórką jajową, w wyniku którego powstaje diploidalna zygota. Reszta plemników obumiera.

Życie już na samym początku jest okrutne: wszystkie plemniki pracują na tego jednego jedynego, którego można tytułować królem Zapładniaczem Pierwszym. Pocieszające jest natomiast, że każdy może być królem i nie zależy to od układów politycznych ani negocjacji z Unią Europejską.

Jakie z tego wynikają wnioski dla antykoncepcji?

1) Aby doszło do zapłodnienia, plemników
musi być bardzo dużo.

2) Plemniki to nie bakterie chorobotwórcze
i kobieta nie może „zarazić się ciążą” podczas
np. wspólnej kąpieli w wannie przez pobrudzenie
warg sromowych spermą. Wiatropylność też jest wykluczona
Jednak podczas intensywnych pieszczot do pochwy
(nawet u dziewicy!) może dostać się wystarczająco
dużo spermy, by doszło do zapłodnienia.
A zatem, i dziewica może zajść w ciążę.

3) Skuteczne przeciwdziałanie dostaniu się nasienia
do pochwy jest skuteczną metodą antykoncepcji. Zatem prawidłowo stosowana prezerwatywa zapewnia skuteczną antykoncepcję. Albo sterylizacja, która jest, niestety, zakazana.

4) Ważne: w narządach rozrodczych kobiety plemniki zachowują zdolność do zapłodnienia przez 3 - 5 dni. To oznacza, że współżycie bez stosowania antykoncepcji na 5 dni przed jajeczkowaniem (patrz obok) może doprowadzić do zapłodnienia!

5) Plemiki zachowują zdolność bojową tylko w narządach rozrodczych kobiety. Są bardzo wrażliwe na wysychanie. Zasuszone plemniki nic nie zdziałają.

...i jajeczko

Rys. 4.
Ludzka komórka jajowa; 1 - ciałko biegunowe, 2 - jądro, 3 - strefa przezroczysta, 4 - strefa promienista.

Tak jak jądra u mężczyzn wydzielają męskie hormony płciowe (testosteron) i produkują męskie komórki rozrodcze - plemniki, tak jajniki u kobiet wydzielają żeńskie hormony płciowe i produkują żeńskie komórki rozrodcze - komórki jajowe ( zob. rysunek).

W porównaniu z plemnikiem komórka jajowa jest olbrzymem: ma około 100 mikrometrów (1/10 mm) średnicy. W jądrze komórki jajowej znajduje się materiał genetyczny (DNA) matki. Podczas zapłodnienia materiał genetyczny ojca, znajdujący się w plemniku, dostaje się do komórki jajowej. W porównaniu z  innymi komórkami ciała (somatycznymi), które mają genotyp diploidalny (po dwie kopie genów, z których jedna pochodzi od matki, a druga od ojca),  plemniki i komórki jajowe zawierają połowę materiału genetycznego, czyli mają genotyp haploidalny (zawierający pojedynczy zestaw genów). W wyniku zapłodnienia dochodzi do odtworzenia genotypu diploidalnego, charakteryzującego komórki somy, czyli po polsku - ciała - lub jeśli otyłe - cielska.

Co miesiąc u kobiety dojrzewa i osiąga zdolność do zapłodnienia zazwyczaj jedna komórka jajowa. Płodność kobiety regulowana jest na drodze hormonalnej przez układ podwzgórzowo-przysadkowy w mózgu: malutki, lecz ważny układ regulatorowy, od którego zależy prawie wszystko: nawet uczucie głodu i termoregulacja lecz hormonalna regulacja tego procesu. Płodność kobiety - też.

A teraz - BARDZO WAŻNY WYKRES dla wszystkich zwolenników naturalnych metod antykoncepcji. Od znajomości tego wykresu zależy skuteczność tych metod. Na wykresie pokazano kiedy występuje szczyt wydzielania LH - hormonu wywołującego jajeczkowanie, czyli pękniecie pecherzyka jajnikowego i uwolnienie z niego komórki jajowej dla 28-dniowego cyklu miesiączkowego. Dla cyklów dłuższych lub krótszych wykres należy odpowiednio zmodyfikować, niemniej jajeczkowanie wypada MNIEJ WIĘCEJ w połowie cyklu.

Tylko w obszarze czerwonym na wykresie kobieta jest płodna! A zatem pozostałe dni są bezpłodne i nie wymagają stosowania dodatkowej antykoncepcji. Cała trudność polega jednak na ustaleniu, kiedy przypada ten „czerwony obszar”. Zagadnienie to omówimy bardzo szczegółowo na stronie poświeconej naturalnym metodom antykoncepcji.

Do precyzyjnego oznaczania gwłtownego wzrostu poziomu LH, wywołującego jajeczkowanie, służą dostępne w aptekach bez recepty testy ClearPlan, pomocne w ustalaniu najodpo-wiedniejszego terminu poczęcia dziecka, jak i w „kalibracji” cyklów miesiączkowych kobiety i dni płodnych, O ILE CYKLE SĄ BARDZO REGULARNE (miesiączka występuje zawsze w tym samym terminie, plus minus 2 do 3 dni. Dla pań z zaburzeniami cyklu i zaburzeniami hormonalnymi metody naturalne są absolutnie niewskazane, gdyż sprawą o zasadniczym znaczeniu dla skuteczności tych metod jest REGULARNOŚĆ cyklu miesiączkowego i... perfekcyjne poznanie swojej fizjologii płodności.

Inne ciekawe zagadnienia

Zapłodnienie in vitro, czyli pozaustrojowe,
brzydko mówiąc - "dzieci z probówki"

Wielu mężczyzn cierpi na bezpłodność, bo z plemnikami coś jest nie tak; na przykład nie mogą się poruszać (albo ich w ogóle nie ma).
Jeśli chcą mieć dzieci i nie ma innej możliwości, jedyną metodą na zrealizowanie marzenia o dziecku może być zapłodnienie pozaustrojowe.

Od dawcy nasienia pobiera się plemniki (dość łatwo), a od jego partnerki (lub dawczyni komórki jajowej) - komórki jajowe (nieco trudniej). Do pobranej komórki jajowej, znajdującej się w odpowiedniej pożywce wstrzykuje się za pomocą szklanej mikrokapilary plemnik. W ten sposób dochodzi do zapłodnienia pozaustrojowego. Powstała zygota zaczyna się dzielić w odpowiedniej pożywce i uzyskany w ten sposób zarodek umieszcza się w macicy przyszłej matki bądź mamki, gdzie rozwija się dalej, do porodu. Pierwszego sztucznego zapłodnienia dokonał zespół brytyjskiego położnika, dra Steptoe w roku 1974.

Ponieważ pomyślne sztuczne zapłodnienie wymaga zazwyczaj uzyskania kilkunastu zarodków , z których w macicy umieszcza się jeden, kościół uznaje tę metode za niedopuszczalną, ponieważ uważa zarodek za żywa istotę. Mówiąc między nami - naukowcy do dziś nie opracowali prostej i jednoznacznej definicji życia. A Ty wiesz, co to jest życie?

Klonowanie, bliźnięta jajowe, części zamienne
i Frankenstein z probówki
Klonowanie organizmów polega na otrzymaniu wiernej repliki organizmu wyjściowego, co wiąże się z uzyskaniem organizmu potomnego o genotypie i fenotypie (cechach organizmu) identycznych z wyściowym.

Generalnie są dwie metody: podział zarodka na dwie równe części (naturalnymi klonami są bliźnięta jednojajowe) albo umieszczenie jądra komórki somatycznej, która, jak pamiętacie jest diploidalna) w enukleowanej (pozbawionej

jądra) komórce jajowej. Jej cytoplazma przejmuje kontrolę nad podziałami wszczepionego diploidalnego jądra i dalszym rozwojem zarodkowym. Proces klonowania występuje również w przyrodzie: w ten sposób rozmnażają sie bakterie, sinice (Procaryota) i niektóre pierwotniaki.

Klonowanie jest procesem trudnym, skomplikowanym i nie do końca poznanym. Powiódł się w przypadku owcy (owieczka Dolly z laboratorium w Wlk. Brytanii), a w USA również w przypadku zarodka ludzkiego. Problem z Dolly polega na tym, że faktycznie jest ona dużo starsza niż wynikałoby to z terminu jej narodzin; o wiek (czytaj - liczbę podziałów) komórki użytej do klonowania. Chyba dlatego, że zegar odpowiedzialny za cykl komórkowy i podziały komórki mieści się w genach. Zwykła komórka dzieli się 30 - 50 razy i umiera. Tylko niektóre komórki raka są nieśmiertelne, czyli dzielą się w nieskończoność, tak jak pierwotniaki.

Warto wiedzieć, że komórki zarodka są pluripotentne, jak mawiają naukowcy - czyli można z nich uzyskać dowolny narząd lub tkankę. Dlatego medycyna wiąze wielkie nadzieje z klonowaniem jako metodą uzyskiwania „in vitro” częsci zamiennych, które można by wykorzystać w leczeniu niektórych wad wrodzonych i chorób degeneracyjnych (np. Parkinsona) lub uzyskiwania całych narządów.

Metoda klonowania, choć bardzo obiecująca, budzi sprzeciw zarówno niektórych naukowców, jak i Kościoła. A czy ty wykorzystałbyś swojego brata-bliźniaka jako magazyn części zamiennych, gdy któraś z Twoich nawali?

Myślę też, że choć ludzie marzą o nieśmiertelności - chociażby za cenę posiadania swojej repliki-klona, to jednak postrzegaliby go jako odrębnego człowieka i , po cichu, nienawidzili za to, że ich przeżyje. Wątpie, by narodziły się w nich rodzicielskie uczucia do niego.

Naturalna metoda rozmnażania się (o ile jest możliwa!) jest prostsza, a przede wszystkim - dużo przyjemniejsza.

wstecz.gif (2904 bytes)   kleo_but.gif (3633 bytes)   dalej.gif (2709 bytes)